Życie w luksusie
Bogactwo działa na wyobraźnię. Nie ma chyba osoby, która nie marzyłaby o szeroko pojętym dobrobycie. Gdyby tak nie trzeba było chodzić do pracy i móc kupić sobie wszystko czego dusza zapragnie? Jednak luksusowe życie jest dane niewielu ludziom.
Jeśli marzy nam się życie w luksusie musimy przygotować się na ciężką pracę. Najlepiej opłacane zawody są usytuowane w mediach lub polityce. W obu przypadkach potrzeba jednak odrobiny szczęścia i dużej dozy talentu.
Dostatnie życie jest równie dobre co życie w luksusie. Dla wielu z nas dostatek oznacza zagraniczne wakacje, modne ciuchy czy prywatne szkoły dla dzieci. Inni zaś, mówiąc o życiu w dostatku mają na myśli zaspokojenie wszystkich bieżących potrzeb i możliwość generowania oszczędności. Dla jednych dostatnie życie będzie się wiązało z brakiem kredytu, inni będą chełpić się posiadłością wybudowaną za pieniądze z banku.
Życie w luksusie nie pociąga minimalistów, którzy twierdzą, że do spełnienia potrzeba niewiele przedmiotów i gadżetów. Dla nich luksusowe życie bywa synonimem chciwości i sprzedajności.
Osoby, które zdecydowały się na aktywność w social mediach zarabiają całkiem nieźle. Pod warunkiem oczywiście, że są popularne i lubiane. Mimo dobrych zarobków influencerów, daleko nam do poziomu życia amerykańskich celebrytów. Luksusowe życie za oceanem ma nieraz zapierający dech w piersiach rozmach. Powiedzenie,, od pucybuta do milionera” jest tam jak najbardziej prawdziwe.
Justin Bieber był zwykłym chłopakiem nagrywającym piosenki na youtube. Odkrył go znany i wpływowy producent. Od tej pory jego kariera nabrała tempa i stał się wkrótce najbogatszym amerykańskim nastolatkiem. Takie historie, póki co nie mają się nijak do polskiej rzeczywistości. Luksusowe życie pozostaje wciąż jedynie marzeniem mnóstwa Polaków, walczących o utrzymanie satysfakcjonującego poziomu dostatku i aspirujących do amerykańskich bogaczy.
Najnowsze komentarze